Megabiblioteki to termin różniący się od mediateki, a jednak ściśle współgrający z nim, bowiem mediateki zazwyczaj są megabibliotekami. Trudno, bez głębszej analizy danej placówki, zastosować wymiennie oba terminy, bowiem nie każda megabiblioteka jest mediateką. Co ciekawe brak w literaturze konkretnych, uwzględniających najnowsze zmiany definicji, problematyka związana z tego typu placówkami wciąż się poszerza, zainteresowanie bibliologów w kontekście naukowego spojrzenia na zjawiska z nimi związane – rośnie. Dlatego bez wahania można uznać, że tematyka [...] książki jest bardzo aktualna. Ponad wszelką wątpliwość dyskurs naukowy wokół megabibliotek jest ważny i potrzebny. Pomysł na zebranie artykułów poświęconych im właśnie zasługuje na uznanie tym bardziej, że dzięki temu, iż jest to opracowanie wieloautorskie, możemy w nim odnaleźć różne spojrzenia na – zbierający je w całość – przedmiot badań.
Z recenzji wydawniczej dr hab. prof. UŁ Marioli Antczak